Furtka

Patti

To ja mialam ci wprowadzic ale ok.

Podeszla do niewielkiego plotku ogladajacnowego lokatora. Wyjela z wiadra fladre i rzucila go zwierzeciu.

Danio · Gość

Podszedł powoli do dziewczyny i zjadł koło niej rybe

Patti

Yuumi

Została przyniesiona w klatce. Kiedy drzwiczki się otwarły, wydra natychmiast wskoczyła do wody, i westchnęła z zadowolenia. Przymrużyła oczka, po czym rozłożyła się na pobliskim kamyku. Spojrzała z ukosa na towarzyszkę. Czemu z ukosa? Jej wzrok padł właśnie na te pyszne, śliskie i smaczne ryby. Skoczyła w ich kierunku. Starannie obgryzała każdy kęs.

Steven

Powoli otworzył furtkę, wyciągnął rękę ku wydrze. Ma obowiązek zbadać zwierzęta w zoo. I to właśnie uczyni.

Neet · Gość

Minął Stevena mrucząc coś pod nosem. Wywalił wydrom ryby na wysepkę i wyszedł niezadowolony.

Yuumi

Zadowolona podbiegła do ryb. Nabrała zaledwie parę kęsów, po czym zniknęła w swoim nowym, domowym miejscu. Po drodze syknęła jeszcze na dwójkę tych ludzi, co to jej jeść dali. Była nieufna, niestety.

Zuzia

Młoda wydra obudziła się. Była zdezorientowana i zaspana.

Yuumi

Podbiegła do "nowej". - Mmm. Ktoś Ty? - uniosła brwi.

Lovino

Wysoki mężczyzna niósł niewielką klatkę transportową, w której niespokojnie kręcił się panicz Lovino. Gdy tylko kratowane drzwiczki zostały uchylone, wytoczył się z transportera i przekoziołkował kilka metrów. Oczywiście wszystko zakończył pięknym zniknięciem pod wodą. Szybko jednak się zeń wynurzył i wygrzebał się na brzeg. Otrząsnął sierść, spoglądając nieco niepewnie na obecne tu wydry.

Yuumi

Odwróciła swój wzrok niepewnie. Podbiegła od razu, otwierając szeroko oczy. - Cześć - wyjąkała. Może by mu tak pomóc? A, zapyta. Nie zaszkodzi. - Eee.... pomóc Ci? - Tym pytaniem zakończyła wszelkie rozmyślania. Zaczęła mu się uważnie przyglądać. Usiadła przed nim, wciąż pałaszując ryby. Podsunęła mu jedną pod nos.

Casie

Przywiozła na taczce ryby. Zostawiła je i wyszła

Lovino

Zmarszczył lekko nos, przyglądając się swej rozmówczyni. Gdyby nie gęsta, biała sierść zapewne spaliłby się niemożliwym rumieńcem - zawsze tak reagował na widok płci pięknej.
- Bellezza... - wymamrotał siadając na zadku. Starał się jakoś uspokoić.
- Ee... Nie, nie trzeba... - dodał po chwili, dopiero teraz słysząc jej pytanie. Zamrugał ślepkami, po czym chwycił w łapki rybę. Począł ją spokojnie pałaszować.

Yuumi

Uśmiechnęła się, widząc jego reakcję. Zabrała w łapki jedną z ryb, i nie spuszczając z niego wzroku zaczęła ją gryźć. Przełknęła, po czym odparła - Jestem Yuumi.

Lovino

- L-Lovino - powiedział uśmiechając się lekko. Dokończył swoją rybkę, po czym wziął kolejną.
- Długo już tu jesteś? - spytał, siląc się na naturalny ton/