Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Shere Khan
Administrator
Dołączył: 26 Cze 2009
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:07, 26 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Zrozumiał jedno słowo: tygrysica. Skinął lekko łbem i stanął posłusznie, po czym wyciągnął łapę do przodu. Spojrzał nieco ufniej na dziewczynę, był całkowicie gotowy, czekał na sygnał, uważnie śledząc każdy jej ruch. Obiecujesz? - zdawał się pytać całym sobą. Bardzo chciał, żeby to się spełniło, i mógł nawet poddać się jakimś głupim badaniom, a niech tam, mógł nawet cały czas siedzieć grzecznie w tej klatce, byle dali mu samicę z jego gatunku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Juliette
Gość
|
Wysłany: Pią 12:13, 26 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
-przynajmniej mam taką nadzieję-powiedziała do tygrysa i wydała komęndę naprzód.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shere Khan
Administrator
Dołączył: 26 Cze 2009
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:15, 26 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Skinął lekko łbem, tym razem włożył duży wysiłek, by połączyć pojedyncze słowa w logiczną całość i był prawie pewien, że zrozumiał. Dumnie ruszył, idąc przy boku dziewczyny, zadowolony, że nie musi iść na uwięzi i po drodze zwiedzi kawałek zoo. Machnął łbem i mrugnął, chcąc lepiej widzieć. Co chwila spoglądał na Juliette z prawie całkowitą ufnością, wydawało mu się, że nic mu nie grozi z jej strony, chciał jedynie upewnić się, czy dobrze idzie. Co parę kroków trącał ją mokrym nosem w dłoń, pokazując, że idzie obok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juliette
Gość
|
Wysłany: Pią 12:24, 26 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
-no widzisz ze mną nic Ci tu nie grozi-powiedziała do zainteresowanego tygrysa.Pogłaskała go ,a następnie zaczęła wolno truchtać ,aby sprzwdzić kondycję Shara.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shere Khan
Administrator
Dołączył: 26 Cze 2009
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:26, 26 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Shere Khan dostrzegł trucht dziewczyny i rzucił się do biegu, w ułamku sekundy był już przy furtce. Stanął tam i patrzył na Juliette, czekając na pochwałę za szybki bieg. Stanął na tylnych łapach, przednie opierając na furtce, i wygiął łeb do tyłu, patrząc na dziewczynę ciemnymi oczami, w których teraz nie było ani cienia wrogości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juliette
Gość
|
Wysłany: Pią 12:37, 26 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
-bardzo dobrze-pogłaskała go-teraz szybko do weterynari
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shere Khan
Administrator
Dołączył: 26 Cze 2009
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:39, 26 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Mniej więcej zrozumiał, o co chodzi, i podążył spiesznym krokiem za dziewczyną, przyglądając się jej. Ciekaw był, czy to właśnie ona będzie go badać. Machnął ogonem i ziewnął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Patti
Administrator
Dołączył: 25 Cze 2009
Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:02, 26 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Na wybieg weszło paru mężczyzn trzymając na kocu spora, białą kocicę. Położyli ją w cieniu i wyszli. Po chwili do klatki weszła Jessi. Podeszła do kocicy, pogłaskała ją po łbie. Wyszła, stanęła przy ogrodzeniu i patrzyła przez szybę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shere Khan
Administrator
Dołączył: 26 Cze 2009
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:20, 26 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Shere Khan wrócił do zagrody. Spojrzał i dostrzegł białą samicę. Uniósł łeb i węszył. Tak, to na pewno była ona. Czuł wyraźnie woń samicy. Spojrzał na leżącą tygrysicę i ułożył się parę kroków od niej, czekając, aż się wybudzi. Oblizał się z lubością i wlepił swe ślepia w białą kocicę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Patti
Administrator
Dołączył: 25 Cze 2009
Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:29, 26 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Przyszła, otwierając szklane drzwi. Stanęła oparta o nie i rozłożyła ręce zapraszając samca do zabawy. Uśmiechnęła się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shere Khan
Administrator
Dołączył: 26 Cze 2009
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:33, 26 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Usłyszał otwieranie drzwi i spojrzał na dziewczynę z wyrazem najwyższego zdziwienia. Czy ona sobie żartuje? Najpierw nie chce się do niego zbliżyć, a teraz przychodzi się bawić. Lekko zdezorientowany, wstał. Spojrzał na samicę i J. Postanowił dać tamtej trochę czasu na dojście do siebie i podbiegł do dziewczyny, zatrzymując się parę centymetrów przed nią. Przytknął nos do jej kolana, zostawiając mokry ślad. Zamruczał cicho.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juliette
Gość
|
Wysłany: Pią 13:35, 26 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Przyszła S.K -no widzisz obiecałam Ci że będziesz miał partnęrkę-powiedziała
i wpuściła go do klatki.Podeszła do Jessi- no i w końcu S.K ma partnerkę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shere Khan
Administrator
Dołączył: 26 Cze 2009
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:36, 26 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzał na samicę. Zastanowił się i przypomniało mu się coś. Podszedł do Jull. i spojrzał na nią. Chcę dwie, próbował przekazać. xd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Patti
Administrator
Dołączył: 25 Cze 2009
Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:37, 26 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
- Racja - uśmiechnęła się gładząc go po łbie - doszły mnie wieści , że niedługo przyjedzie druga samica - dodała patrząc już na tygrysa. Uklęknęła i zaczęła drapać go po klatce piersiowej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shere Khan
Administrator
Dołączył: 26 Cze 2009
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:41, 26 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Wypiął pierś, zadowolony, że Jess. znalazła dla niego trochę czasu. Zrozumiał dwa słowa: druga tygrysica. Odwrócił łeb i zaryczał głośno, dając upust energii, jaka go rozpierała. Od tej chwili nie będzie sam. Chciało mu się skakać z radości, ale poważnemu tygrysowi to nie przystoi, więc nie ruszył się z miejsca. Polizał Jessi po policzku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|