Furtka

Strife

Obróciła się ponownie, by poturlać się pod łapy Speeda. Wyszczerzyła się radośnie.
- Pewnie. Tylko gdzie? - spytała, podnosząc się powoli.

Speed Tiger

-hm.. sam nie wiem...
Wstał i podszedł do wyjścia..,
-chodz do jaskini..

Strife

- Dobrz. - mruknęła, wodząc za nim spojrzeniem. Bez słowa ruszyła wgłąb wybiegu, w stronę jego groty.

[z/t]

Shere Khan

Tygrys przyglądał się, nieco skołowany, temu wszystkiemu. Oprzytomniał do końca. Wstał i otrzepał się. No tak, jest na wybiegu. Złapali go.

Ajana

-Jak tam Shere , już lepiej ? Zapytała podchodząc do tygrysa
-Opowiesz mi coś o waszej wycieczce ?

Vonshe

Podeszła do SK - I nici z naszej wycieczki - powiedziała skwaszonym głosem. Westchnęła.

Ajana

Rzuciła jej trochę zmieszane i lekko gniewne spojrzenie
-Wybieracie się gdzieś ? zapytała jakby nigdy nic

Shere Khan

Khan przyjrzał się dwóm samicom.
- No tak, złapali nas i nie wyszło. Byliśmy tylko w latarni i nad morzem, ale i tam mi się podobało. - odpowiedział obu samicom naraz. Uśmiechnął się porozumiewawczo do Vonshe i mrugnął do Ajany, zastanawiając się, czy się polubią >DD.

Ajana

Uśmiechnęła się i powtórzyła gest tygrysa. Trochę mu zazdrościła , ale gdyby nie to pewnie aż tak by jej ten czyn tak nie imponował. Cały czas nie dawała jej spokoju jedna myśl: Czy pomiędzy Khanem a Vonshe coś iskrzy ?
-No więc mieliście przygodę. Macie zamiar to powtórzyć ?

Vonshe

- Ja z miłą chęcią - przeciągnęła się ziewając. Ukazała swoje wielkie kły. Spojrzała na SK - No to się cieszę, że Ci się podobało - powiedziała.

Shere Khan

- Może i tak, ale towarzystwo większej liczby tygrysów byłoby mile widziane. - stwierdził samiec i przysiadł na ziemi. Przyglądał się to jednej, to drugiej samicy. Wydawało mu się, że starają się robić sobie na złość, ale nie chciał się odzywać na ten temat, więc tylko patrzył na jedną i drugą, cały czas lekko się uśmiechając.

Ajana

W końcu przestała się kontrolować i... zaczęła chichotać. Coś wyraźnie ją bawiło. Tylko co ?

Shere Khan

Tygrys przyjrzał się z zaintrygowaniem samicy. O co chodziło? Może powiedział coś głupiego? No cóż, miejmy nadzieję, że nie. Ziewnął przeciągle i położył się na brzuchu.

Ajana

-Co tak cicho siedzisz Shere ? Zapytała powstrzymując ziewnięcie po czym przeciągnęła się , położyła i oparła łeb na łapach

Vonshe

- Może i tak - przytaknęła SK. Podeszła do najbliższego drzewa. Położyła się w jego cieniu obserwując tygrysy.