Furtka

Patti

Usłyszała głosy. Obejrzała się. To ludzie prowadzili samicę- Sibę. Nie była po narkozą? Dziwne..
- Juliette, przytrzymaj go, dobrze? - powiedziała i wyszła do nich. Po chwili trzymała już samicę na smyczy. Weszła z nią do klatki i spuściła ze smyczy odpinając również obroże.

Shere Khan

Spojrzał na samicę i odszedł parę kroków od ludzi. Zaryczał cicho, dając jej znać, że nie jest sama. Dostrzegł też kozę, która miała być naszykowana dla niego. Z wielką zwinnością dotarł do niej i powalił jednym susem. Po chwili dorodna koza leżała i czekała, aż ktoś ją spożyje. Spojrzał zapraszająco na samice.

Siba · Gość

Siba szła grzecznie, ale nie oznaczało to, że jest grzeczna. Gdy tylko ją spuszczono ruszyła dumnym kłusem po klatce, rozglądając się na boki. Wtem dostrzegła tygrysa. Zamruczała z zadowoleniem i oblizała pysk, podchodząc do niego. - Cześć, przystojniaku.. - Wymruczała, ocierając się o niego. Miała ruję.

Felicja · Gość

-Już będzie miał dwie tygrysice , robi sie ciekawie-powiedziała pod nosem i weszła do klatki

Shere Khan

Shere Khan spojrzał na samicę. Wyczuł wyraźnie ruję. - Witaj. - zamruczał i szturchnął pyskiem tygrysicę. Spojrzał na kozę, która znajdowała się obok i pachniała świeżym mięsem, ale chwilowo ją zignorował.

Patti

- Wow, on chyba na serio się w niej zauroczył, zignorował jedzenie - wyszeptała do Juliette śmiejąc się. - Może będą maluchy?
Po chwili wyszła. [zt]

Siba · Gość

Tygrysica, również ignorując kozę, przejechała językiem po pysku tygrysa w zmysłowym wyrazie, mrucząc przy tym zalotnie. - Jak Ci na imię, przystojniaku..?

Shere Khan

Wyprężył się, chcąc zademonstrować swą wielkość i dominację. - Jestem Shere Khan. - odparł dumnie. Machnął ogonem i otarł się o Sibę. - A Ciebie jak zwą? - spojrzał nań ciekawie.

Siba · Gość

- Siba. - Wymruczała i ponownie go polizała. Był taki silny i męski, że nie mogła się mu oprzeć.

// Zwijam się. Bye. ;/ //

Shere Khan

Przypatrzył się dokładniej samicy. - Cieszę się, że się tu pojawiłaś. - uśmiechnął się do niej lekko i również polizał tygrysicę po pysku. Nie mógł się oprzeć zapachowi jej rui, zresztą zdawała mu się być bardzo atrakcyjna. Jeszcze parę miesięcy temu zapewne bez pytania wskoczyłby na nią od tyłu, jednak teraz postanowił, że można nawiązać znajomość. Oblizał wargi.

Juliette · Gość

wyszła z klatki i udała sie do wydry.

Shere Khan

Khan zajął się obserwowaniem samicy, więc nie zauważył, że Juliette sobie poszła. Nigdy dotąd nie widział tak atrakcyjnej tygrysicy. Wątpił, żeby jej ruja, dzięki której jeszcze lepiej widział atuty samicy, miała z tym wiele wspólnego.

Juliette · Gość

Weszła do klatki i dwum tygrysą żuciła mięso.Wyszła i ja szczelnie zamnknęła za sobą.

Shere Khan

I tym razem zignorował pożywienie, wyraźnie spodobała mu się Siba. - Wolicz miłą pogawędkę czy obiad? - spytał uprzejmie. Machnął ogonem i wyprężył grzbiet.

Siba · Gość

- Wolę drobne pieszczoty z Tobą.. - Wymruczała i zaczęła do zachęcająco skubać w kark. Jej ogon wciąż chodził wolno na boki, rozsiewając jej woń dokoła.