Furtka

Steven

-Masz rację. Pa.
Kiwnął jej głową na pożegnanie. Spojrzał na ogrodzenie. Ruszył w stronę głównego budynku zoo.

Steven

Szedł z grupą ludzi. Weszli na wybieg. Wzięli się do roboty. Kopali fosę, by Kunari więcej nie uciekła. Położył jej piłkę z grubego materiału. Wrócił do pracy. Skończyli mniejwięcej po godzinie. Wyszedł za ogrodzenie z mężczyznami, zapłacił im. Poszedł stąd.

*nmmt*

Kunari · Gość

Gdy odeszli nie zwracając na siebie uwagi wyskoczyła przez ogrodzenie i wpadła z pluskiem do wody, przepłynęła fosę i pobiegła w ślad za Steven'em cała mokra.

Luna

Weszła. Wprowadziła na smyczy panterę. Otworzyła furtkę i wpuściła tam Luan'a. Zamknęła. Stała i spoglądała na kota.

Luan

Potrząsnął łbem kilka razy. Machnął ogonem,popatrzył na-zapewne-dziewczynę,która go wprowadziła. Kilka dni temu,biegał jeszcze po górach Tybetu,a teraz...Parsknął,po czym pobiegł przed siebie...

Luna

Delikatnie uśmiechnęła się. Odprowadziła wzrokiem oddalającą się panterę. Po chwili wyszła.

Catren

[Do wybiegu z innymi panterami wpuścili Irbisa.. a potem odeszli z krzykiem...]
potrzepała 2-3 razy głową i rozejrzała się
wstała i odeszła w inną stronę machając ogonem...

Kaito

Trafił tu młody Kaito jak się tu znalazł nie pamieta. Pamietał jedynie tyle ze jeszcze tak nie dawno siedział na drzewie, a po chwili obudził się tutaj. Rozejrzał się nerwowo dookoła i zawarczał był tu sam i jeszcze taki młody i już trafił do niewoli.

Steven

Stanąłza kratą wyglądając Kunari - w pewien sposób jego przyjaciółki. Zauważył Kaito. Uśmiechnąłsię i zawołał go cicho po imieniu.

Kaito

Spojrzał na człowieka pierwszy raz w życiu go widział, warknął cicho cofając się o krok od niego.
-Kim jesteś-Warknął w myślach nie spuszczając z niego oka.

Steven

Oparł się o siatkę wyciągnął ku Kaito kawałek mięsa ułożony na palcach i wysunął go za kratę.

Kaito

Nadal powarkiwał był w nowym miejscu zupełnie sam i na dodatek chyba nie dokońca się wybudził. Wciągnął powietzre nosem i poczuł zapach mięsa jednak nie zamierzał się ruszyć z miejsca.

Steven

Rzucił mu mięso. I wpatrywał się w niego.

Kaito

Patrzył jeszcze przez chwile na niego, po czym podszedł do mięsa ostrzożnie i zjadł jednak tak był głodny. Zamachał odonem który tylko ślizgnął się po ziemi, odwrócił się do człowieka i powoli, oraz ostrożnie podszedł wesząc za mięsem dotykając noskiem siatki.

Steven

Lewą rękę położył na torbie i wyjął z niej kawałek posiłku dla panter. Prawą pogładził nos Kaito'ego.