Furtka

Patti

Niewysoka siatka, tyle ,że pod ogrodzeniem. W klatce pod płotem płynie płytka, miejscami głębsza fosa.

Patti

Jessi ciągnęła wózek na którym była klatka, a w niej - Sasha. Czarna pantera. Wjechała z wózkiem do klatki i otworzyła transporter. Gdy pantera wyszła, ona również się oddaliła [zt]

Steven

Szedł chodnikiem. W ręku wiadro z jedzeniem, otworzył furtkę. Do dużej miski włożył zawartość wiadra. Czym prędzej się oddalił.

Twoje jedzenie to:

Steven

Jeden z pracowników zoo prowadził na smyczy wielką panterę, Kunari. Po chwili wprowadził ją na wybieg. Odpiął smycz i zamknął za sobą bramę.

Kunari · Gość

Rozejrzała się dookoła, powęszyła i poszła dalej zwiedzać swój wybieg i krocząc dumnie jak na księżną przystało.

Patti

Jessi wprowadziła na wybieg piękną, potężną samicę pantery Mglistej. Wpuściła ją przez furtkę na wybieg, a za samicą potoczyła się kolorowa piłka plażowa.

Kunari · Gość

Spojrzała na piłkę, podeszła do niej i zaczęła trącać ją łapą. Potem ugryzła piłkę, która pękła z głuchym trzaskiem aż pantera podskoczyła wystraszona do góry. Podeszła do Patti i warknęła na nią po czym rzuciła się wściekła na ogrodzenie.

Patti

-Ale uspokój się - zaśmiała się. Wiedziała, że z czasem pantera będzie do niej przychodzić. Wyjęła z torby kawałek dziczyzny i wrzuciła przez oczka siatki. Kawałek był nie wielki, ale smaczny.

Steven

-hej, mam dla niej coś porządniejszego, może mnie nie zje.
Uśmiechnął się do Patti. Otworzył furtkę. Położył przy niej:

Patti

Zaśmiała się.
- No o by! Bez Ciebie byśmy nie dali rady. - spojrzała na zwierzę. - Jak Ci się pracuje? - spytała nie odrywając od pantery wzroku.

Kunari · Gość

Podeszła nieufnie i obwąchała mięso. Wzięła jedną rybę i zjadła ją a resztę jedzenia schowała w krzakach. Spojrzała groźnie na Stevena i Patti.

Patti

- Mądre z niej stworzenie. - powiedziała cicho w stronę Stevena. Uśmiechnęła się lekko pod nosem i oparła dłońmi o siatkę.

Steven

-Przyjemnie.
Uśmiechnął się.
-To jak hobby, czy pasja. I rzeczywiście jest mądra.

Kunari · Gość

Po dłuższej chwili przyglądania się im podeszła bliżej i przystawiła nos do siatki pomrukując przy tym cicho.

Steven

Przecisnął palce przez ogrodzenie. Głaskał delikatnie Kunari.