|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Serenade
Zwierzę mięsożerne
Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:29, 24 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na niego lekko zadziwiona, bowiem spodziewała się, że tak łatwo jej nie wypuści. Niemniej jednak, wysunęła się z groty, lekko się o lwa ocierając, choć starała się tego uniknąć.
- Jednakże odpowiem ci na pytanie.. Grzeczne dziewczynki idą do nieba, a niegrzeczne tam, gdzie chcą. Ja przyszłam tu. - mruknęła, wznosząc wzrok ku niebu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Simba
Gość
|
Wysłany: Czw 15:52, 24 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Czyżby to znaczyło, że jesteś jedną z tych drugich, madame? - zapytał nonszalancko Simba. Z głębi jego gardła wydobyło się ciche mruczenie. Wielki, mruczący lew bardziej przypominał teraz oswojonego domowego kotka.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Serenade
Zwierzę mięsożerne
Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:48, 24 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Zwróciła w jego stronę łeb.
- Bynajmniej. - rzuciła, uśmiechając się nieznacznie. Przechyliła łeb, słysząc pomruki, jakie z siebie wydobywał. Nonszalancko machnęła ogonem i przeciągnęła się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Simba
Gość
|
Wysłany: Pią 20:47, 25 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Lew trącił pyskiem nos samicy i popatrzył na nią, uśmiechając się. Spodobała mu się. To znaczy, spodobała nie jako matka jego młodych, ale jako lwica. Przyjemnie było mu z nią przebywać. Fakt, że gdyby zgodziła się i na to pierwsze, zapewne by nie oponował, ale nie zamierzał sam niczego proponować ani zaczynać. Właściwie na razie łatwo mu było stwierdzić. Gorzej, gdy przyjdzie właśnie ten czas, wtedy pewnie inaczej zaśpiewa.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Serenade
Zwierzę mięsożerne
Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:45, 25 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Ona zaś pozostawała wciąż niedostępna, obchodziła się ze wszystkimi wokół zdawkowo - od pamiętnych czasów taka była i nie zapowiadało się, by miało ulec to zmianie. Zaledwie kilka razy w życiu wysiliła się na milszy gest wobec innych, co było cenne na miarę złota. U niej.
- Pewnie o wiele bardziej orientujesz się w tutejszych sprawach.. Powiedz mi, są tu inni? - zagadnęła, z przymrużeniem oka przyjmując jego zaczepki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Simba
Gość
|
Wysłany: Sob 0:08, 26 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Para, zajęta dość sobą. - stwierdził Simba, rozmyślając o tamtym spotkaniu. - Bazyliszek i Nutella. On jest spokojny, ona zaś wystraszona, przynajmniej bała się mojej osoby. - przypomniał sobie dokładniej, jak przyszła go powitać.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Serenade
Zwierzę mięsożerne
Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:03, 26 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Usiadła, odwracając się w jego stronę, patrząc doń z lekkim rozbawieniem.
- Bała się? Ciebie? - wymruczała, tonem nieco przesączonym kpiną - która miała na celu sprowokowanie lwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Simba
Gość
|
Wysłany: Sob 21:07, 26 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Owszem, choć na ogół nie jestem groźny. Może tylko czasem. - odpowiedział spokojnie lew i zmrużył oczy. Ziewnął przeciągle, nieco zmęczony tą całą przeprowadzką. Właściwie nie rozumiał, jak Nutella mogła się go bać.
- Oczywiście potrafię obudzić w sobie bestię, o to się nie martw. - mrugnął do lwicy.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Serenade
Zwierzę mięsożerne
Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:16, 26 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Ciekawe.. - mruknęła jedynie, bezceremonialnie machając mu ogonem przed pyskiem. Wnet jednak zrozumiała swój błąd - położyła po sobie uszy i ponownie przecisnęła się przez szczelinę, pomiędzy samcem a wejściem jaskini. Stanęła pod ścianą, rozważając swą sytuację - czy zrobiła jeszcze gorzej czy lepiej XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Simba
Gość
|
Wysłany: Sob 21:18, 26 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Simba kłapnął szczękami w powietrzu i przysunął się bliżej do lwicy, uśmiechając się. Tym razem zagrodził jej przejście z jaskini, zrozumiał jej gest raczej jako początek do jakiejś gry, tak więc chwycił ją za szyję, uważając, by nie wyrządzić samicy wielkiej krzywdy. Teraz już wydawał z siebie płynne basowe pomruki, oczy samca były zaś lekko przymrużone.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Serenade
Zwierzę mięsożerne
Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:28, 26 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Obnażyła kły, nie wydobywając z siebie jednak żadnego dźwięku. Jedną z łap oparła na piersi lwa, jakby chcąc go odepchnąć - dwie łapy byłyby w tym bardziej pomocne, ale wolała.. ustać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Simba
Gość
|
Wysłany: Sob 21:31, 26 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Samiec posłusznie odsunął się, w dalszym ciągu jednak będąc blisko niej. Nie zamierzał odblokować przejścia po tym, gdy, jak sądził, dała mu wyraźne przyzwolenie.
- Czyżbyś właśnie nie wyraziła zgody, madame? - zapytał, starając się nie okazywać zdziwienia.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Serenade
Zwierzę mięsożerne
Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:39, 26 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Postawiła łapę na ziemi, chowając równocześnie kły. Zadziwiająco lekko dał sobie spokój - nie spodziewała się tego po lwie, przyzwyczajona, że o swoje bić się było trzeba. Sama teraz stała zdezorientowana, podobnie jak on.
- Może tak, może nie. - odparła wymijająco, spoglądając w bok. W sumie sama nie wiedziała, czego chce - Simba okazał się być inne, przez co.. dalsze kroki stawały się kuszące.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Simba
Gość
|
Wysłany: Sob 21:45, 26 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Spełnię każde twe życzenie, piękności. - oznajmił łagodnie lew. Nie chciał narzucać się samicy, wolał poczekać, aż ta się zgodzi. Może nawet i nie, jakoś to przeżyje, chyba. Delikatnie otarł się o nią łbem i uśmiechnął lekko.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Serenade
Zwierzę mięsożerne
Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:49, 26 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Podczas.. też dałbyś radę zachować zimną krew, jak teraz? - zapytała, z jawnej ciekawości. Jego osoba zaczęła ją intrygować. Pacnęła go lekko łapą w łopatkę, gdy się o nią otarł. Nie, nie przeszkadzało jej to, ale ona tak miała. Każda gra, jaką toczyła, była szybka, ostra i.. bez hamulców.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|