Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Soreness
Zwierzę roślinożerne
Dołączył: 29 Gru 2009
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z dalekiej krainy zwanej Ameryką Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:11, 31 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Parsknął,po czym uszczypnął Venus. Odbiegł od niej kilka metrów,aby po chwili ob krążyć ją,i znów stanąć przed nią. Po chwili znów odbiegł,jakby chcąc zachęcić ją do zabawy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Venus
Zwierzę roślinożerne
Dołączył: 23 Lis 2009
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:07, 31 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Klacz przekrzywiła głowę w bok, ale nie ruszyła się z miejsca. Mogła sobie z nudów pobiegać, ale nie przepadała za takimi zabawami w berka, była dość dumną klaczą. Mrugnęła do ogiera, stojąc tam, gdzie poprzednio.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Soreness
Zwierzę roślinożerne
Dołączył: 29 Gru 2009
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z dalekiej krainy zwanej Ameryką Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:21, 31 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Westchnął głośno. Widać nie lubiła tego. Podszedł do niej,po czym zaczął delikatnie szczypać jej szyję...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Venus
Zwierzę roślinożerne
Dołączył: 23 Lis 2009
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:29, 31 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
No, na to już mogła się zgodzić. Wygięła szyję w łuk i parsknęła cicho. Zerknęła krótko na towarzyszącego jej ogiera i przestąpiła z nogi na nogę. Dobrze udawała, że jej to nie rusza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Soreness
Zwierzę roślinożerne
Dołączył: 29 Gru 2009
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z dalekiej krainy zwanej Ameryką Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:34, 31 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Potrząsnął łbem. Być może towarzysząca mu klacz nie okazywała swojego zadowolenia,lecz w głębi duszy czuł że jednak podoba jej się to...
Nie przestawał delikatnie podgryzać jej. Przysunął się bliżej Venus,tak że dotykali się bokami...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Venus
Zwierzę roślinożerne
Dołączył: 23 Lis 2009
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:45, 31 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Potrząsnęła łbem i odsunęła się o dwa kroki. Postanowiła, że może teraz ona pokaże ogierowi, że też potrafi sprawić mu przyjemność (nie no, brzmi super -,-). Poczęła delikatnie przesuwać chrapami po ciele ogiera i od czasu do czasu skubała jego skórę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Soreness
Zwierzę roślinożerne
Dołączył: 29 Gru 2009
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z dalekiej krainy zwanej Ameryką Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:49, 31 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
//Zgadzam się //
Jego ciałem wstrząsnął delikatny dreszcz. Przymknął oczy. Od czasu do czasu podszczypywał klacz...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Venus
Zwierzę roślinożerne
Dołączył: 23 Lis 2009
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:56, 31 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
/ wybacz, ale mój mózg powoli wysiada i mi nie idzie ></
Klacz stanęła teraz obok ogiera i oparła łeb na jego karku. Uniosła kopyto, które z dziwnych powodów zaczynało ją boleć oO. Starała się, by jej mocno powiększony brzuch za bardzo niczego nie dotykał, bo ból zaczynał być coraz więcej. Chociaż do tej chwili troszeczkę jeszcze zostało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Soreness
Zwierzę roślinożerne
Dołączył: 29 Gru 2009
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z dalekiej krainy zwanej Ameryką Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:14, 31 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Dopiero teraz zobaczył jej zaokrąglony brzuch:
-Jesteś w ciąży-zapytał,chodź było to bardziej stwierdzenie
Potrząsnął grzywą...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Venus
Zwierzę roślinożerne
Dołączył: 23 Lis 2009
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:18, 31 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Niestety. - mruknęła klacz, krzywiąc się lekko. Nie miała nic przeciwko przeróżnym pieszczotom, nie widziała nic złego w seksie, ale trochę irytowały ją źrebięta, które bywały konsekwencją.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Soreness
Zwierzę roślinożerne
Dołączył: 29 Gru 2009
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z dalekiej krainy zwanej Ameryką Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:29, 31 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Westchnął. On niestety też będzie tatą...W stadzie w którym do niedawna jeszcze żył,miał wiele źrebiąt lecz,nie zawracał sobie nimi głowy. A co jeśli tutaj będzie musiał?
...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Venus
Zwierzę roślinożerne
Dołączył: 23 Lis 2009
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:08, 31 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Zafrina też jest źrebna. - zgadła natychmiast Venus, a przez jej pysk przemknął cień jakiegoś nie do końca dobrego uczucia, jednak opanowała się i szybko przybrała neutralną minę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Soreness
Zwierzę roślinożerne
Dołączył: 29 Gru 2009
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z dalekiej krainy zwanej Ameryką Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:25, 31 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-Tak...-odpowiedział cicho-Niestety tak...
Nie był zadowolony z tego faktu. Machnął ogonem. Po czym popatrzył na Venus. Zastrzygł jednym uchem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Venus
Zwierzę roślinożerne
Dołączył: 23 Lis 2009
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:57, 31 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie wmawiaj mi, że tego nie chciałeś. - uprzedziła dość chłodno siwka i spojrzała przenikliwym wzrokiem na łaciatego ogiera. Jej nie oszuka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Soreness
Zwierzę roślinożerne
Dołączył: 29 Gru 2009
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z dalekiej krainy zwanej Ameryką Płeć:
|
Wysłany: Czw 23:53, 31 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnął się nikle:
-Nie,nie chciałem-powiedział szczerze-Ale zawsze ponosi się konsekwencje swoich czynów...
Popatrzył na nią,po czym powiedział:
-Kiedy wyczuje,że klacz ma ruje coś w moim mózgu się zacina,przestaje działać...I wtedy liczy się...hm...sex...liczy się tylko sex...Nie patrze wtedy w przyszłość...Nie myślę wtedy o konsekwencjach...
Po tych słowach wpatrzył się w wodospad...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Soreness dnia Pią 0:02, 01 Sty 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|