Znaleziono 17 wyników

- Coś tak zamilkł? - spytała nie spuszczając z niego czarnych oczu. Zamachnęła ogonem obijając nim o swe boki. Parsknęła cicho bez celu.

-Ile? Dobre pytanie - zaśmiałą się krótko i spojrzała mu w ślepia. - Myślę, że ponad 5 napewno... - dodała po chwili.

- Ja o sobie... - zamysliła się na chwilę. - No tak jak wspomniałam byłam koniem pokazowym i do rekreacji...Wiesz...Wycieczki i te takie...Przenieśli mnie tu gdyż właściciele przez to że mnie odwołali ...

Zachichotała krótko widząc jak się zmęczył odpowiedzią. - Dobra to już wiemy co komu i jak było - uśmiechnęła się.

//Nie mam weny xd//

Zaciekawiło ją neco to o czym ogier mówi. - Ze mną...W pewnym sensie podobnie...Byłam koniem pokazowym i zbyt dużo razy wygrywałam, więc uznali, że nie mogę więcej startować...Ale ja sądzę, że do złej ...

- Dziękuje... - odparła wciąż się uśmiechając. Przyjrzała mu się uważnie po czym spytał - Długo już tu jesteś? - nastawiła uszu w jego kierunku i parsknęła cicho.

Podniosła łeb i spojrzała na przybyłego - Witam... - po czym uśmiechnęła się do siebie kątem pyska. Zastrzygła uchem - Canada - przedstawiła się lekkim skinięciem łba.

//Zaraz wstawie ava//

Klacz weszła zgrabnym krokiem na łąkę rozglądajac się jednak tak naprawdę ignorując otoczenie. Zatrzymała się i schyliła łeb po czym skubnęła nieco trawy pośród innych roślin.

Przewróciłą ślepiami i uśmiechnęła się niewinnie - A to coś złego? - spytał przenosząc wzrok na ogiera. Parsknęłą cicho spuszczając przy tym łbe.

- Coś nie tak? - spytala przygladając mu się z uwagą. Mruknęła coś pod nosem niezrozumiałego i stała zerkając na niego co chwilę.

-Ekhem... - mruknęła cicho chcąc by ogier nie zwracał na przybyłą uwagę. Uśmiechnęła się z nutą uwodzicielstwa i zamachnęła ogonem wolno bijąc się nim po udach.

Podniosła łęb i widząc obok ogiera uśmiechnęła się pod nosem. - Witaj ponownie Satisfaction - skinęła lekko łbem obserwując go błękitnymi ślepiami.

Srokata po krótkiej chwili pojawiła się przy wodospadzie. Podeszła do wody i ignorując resztę spojrzała w swe odbicie. Czarno-białe odbicie...Parsknęła cicho do siebie.

Znudzona samotnością w końcu ruszyła i zniknęła po chwili z przed furtki.

Spojrzała kątem błękitnego oka n aprzybyłą lecz zignorowała ją. - Canada. Czy twe imię coś znaczy? - spytała nieco tajemniczym tonem wciąż się uśiechajac do ogiera. Zamachnęła czarno-białym ogonem by ...