Znaleziono 20 wyników

Przeszła koło ogiera przejeżdżając ogonem po jego chrapach. - Może... Nie... Nie miałbyś na to ochoty - powiedziała spoglądając na malutką furtkę, gdzieś tam daleko.

- Eh... Zapowiada się długie życie... - parsknęła. Zamachała ogonem.

- Ja mam coś wymyślić? Przecież ja nie wiem co wy tu macie - westchnęła. Gdyby byli w Kanadzie... Pokazałaby mu najpiękniejsze miejsca na świecie...

Przybiegła. Podeszła do ogiera. Spojrzała na niego swoimi paciorkowymi oczami.

- Hm? - spojrzała za wybiegającym ogierem. Potrząsnęła łbem i ruszyła galopem za nim.

- A jak myslisz. Na co bym miała ochotę? - spytała z chytrym uśmieszkiem.

Spojrzała na ogiera. - Masz super pomysł na wykorzystanie życia - zaśmiała się. Wyszła z wody. Znudziło już ją to.

- Tak... Jest nudne, jeśli nie wie się jak go wykorzystać - prychnęła. Weszła do wody.

Spojrzała na ogiera swoimi czarnymi paciorkami. Już miała na niego nawrzeszczeć, ale to było miłe - Dzięki za radę. Nie wiem czy mi się to uda...

- Prerie Ameryki, tak? - uśmiechnęła się delikatnie - Ja pochodzę z Kanady. Byłam najdzikszym koniem żyjącym na wolności - powiedziała swoimi czarnymi oczami patrząc na wodospad.

Potrząsnęła łbem - Nigdy nie wiedziałam człowieka. Aż do teraz. - parsknęła - Skąd pochodzisz? - spytała tym samym tonem.

- Hmmm.... Można tak powiedzieć - odpowiedziała już trochę spokojniej.

- Nie odważył się - parsknęła, jednak na jej pysku pojawił się lekki uśmiech. Potrząsnęła łbem.

- Uśmiechnęła się delikatnie. Potrząsnęła łbem - A kto powiedział, że mnie złapią? - spytała. Spojrzała na niego spod grzywy swoimi czarnymi oczami.

- Nie sądzę - powiedziała gniewnie - Prędzej zgniję w murowanej klatce - warknęła. Naprawdę miała zamiar wypełnić tę groźbę.