Znaleziono 31 wyników

Tygrysica weszła do jaskini. Była widocznie czymś zdenerwowała bo nie zawracała sobie głowy innymi tygrysami. Położyła się opierając łeb o ścianę jaskini.

- Może i tak - przytaknęła SK. Podeszła do najbliższego drzewa. Położyła się w jego cieniu obserwując tygrysy.

- Ja z miłą chęcią - przeciągnęła się ziewając. Ukazała swoje wielkie kły. Spojrzała na SK - No to się cieszę, że Ci się podobało - powiedziała.

Podeszła do SK - I nici z naszej wycieczki - powiedziała skwaszonym głosem. Westchnęła.

Vonshe głucho warknęła. Zmrużyła ślepia spoglądając na Strife. Po chwili przeniosła wzrok na Speed'a.

Nie odpowiedziała Ajanie. Spojrzała w górę na niebo. Bardzo lubiła tak robić, gdy była na wolności. Westchnęła. Trudno. Co się stało to się nieodstanie.

- Tak, ale jeśli już są to można to wykorzystać! Myślisz, że ja sama chciałam trafić do tego cholernego (sorka) zoo?! Myślisz, że sama władowałam w siebie pięć zastrzyków usypiających?! Myślisz, że sa ...

- Jestem Vonshe - powiedziała już w pełni sił. Wstała. - Wybacz na chwilę - zwróciła się do Ajany i podeszła do Strife - Nie wywyższaj się tak. Nawet najdzikszego tygrysa może zgładzić choroba, a w te ...

Chociaż nie była jeszcze w pełni sił słyszała wszystko co tutaj zaszło - Uwierz mi Strife przydają się zawsze. Jeśli się od nich odwrócisz teraz, oni odwrócą się w potrzebie - spojrzała na tygrysice.

Tygrysica nie wiedziała gdzie jest. Postanowiła zlikwidować mgłę. Pomału wstała, jednak zaraz upadła przed jednego z dzikich kotów.

Tygrysica wolno otworzyła jedno ślepie. Czegoś tak dziwnego nigdy nie czuła. Otworzyła drugie oko. Obraz był rozmazany. Nawet jej własny nos był za mgłą.

Przebiegła szybko nie zważając na ludzi. Musieli mocno się przestraszyć widząc dzikiego kota na wolności. Tygrysica wybiegła z zoo.

- Choć nad morze. Potem coś się wymyśli. - Tygrysica wstała. Zaczęła skradać się. Była coraz bliżej człowieka. Nagle wyskoczyła przewracając go. Wielki kot uciekł - No dalej! Czekam na ciebie na miejs ...

Przybiegła. Usiadła gdzieś w cieniu czekając na SK. Spojrzała na furtkę. Była otarta, jednak w niej stał człowiek. Eh. Trzeba będzie go ominąć.

Podniosła wysoko łeb. Delikatny uśmiech pojawił się na jej pysku. Machnęła dwa razy ogonem i wybiegła z jaskini.

FURTKA