Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pixie
Zwierzę mięsożerne
Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań. Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:22, 15 Mar 2010 Temat postu: Jaskinia Pixie. |
|
|
Dość mała grota z otworem- przejściem do ściany skalnej. W otworze przeciśnie się tylko ktoś nie gruby. Drugie jedyne normalne wejście jest tylko dla osoby, podającej mi jeść. W środku jest malutka sadzawka.
*~*~*~*~*~*~*~*~*
Nie wie kiedy ją tu sprowadzono. Właśnie się obudziła. Nie jest zła. Cieszy się. Wreszcie spokojne miejsce. Rozgląda się. Trochę mruga-jakby miała tik nerwowy. Wreszcie kładzie się przy sadzawce mocząc jedną łapkę we wodzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Steven
Administrator
Dołączył: 27 Cze 2009
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:34, 19 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Szedł raczej wolno, niosąc ze sobą jedzenie dla nowej kotki. Ciekaw był jej reakcji na człowieka. Z westchnieniem przecisnął się do środka - zaklnął na facetów 'grociarzy' w zoo. Wejdzie tam i zamknięta droga ucieczki, a przynajmniej szybkiej ucieczki. Spojrzał na kocicę, kucnął - czekał na jej reakcję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pixie
Zwierzę mięsożerne
Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań. Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:41, 19 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Spojrzałam na niego. Eee tam. Spojrzała na jedzenie. Mniam! Pobiegła w stronę tego "faceta". Spojrzała w górę. No cóż był trochę wyższy od niej... Czekała na jedzenie. No bo na cóż by innego? Machała ogonkiem, zupełnie jak mały psiak czekający na wyjście na spacer.. tylko, że ona jest mięsożernym "kotkiem", a nie psiakiem. Minęła niecała sekunda, a ona już się niecierpliwiła. Wyciągnęła łapę w jego stronę i zamachała nią w powietrzu i zrobiła dziwną minkę. Ta gestykulacja i mimika znaczyła mniej więcej "Proszę daj mi to jedzenie, inaczej będę zmuszona zjeść twój but!".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Steven
Administrator
Dołączył: 27 Cze 2009
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:47, 19 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Rozumiejąc jako tako zdanie: "zjem twój but" podał jej mięso, nie chcą narażać Pix na takie niesmakowitości. Kucnął i przyjrzał się jej dokładnie. Będzie musiał ją jeszcze obejrzeć z bliska, żeby stwierdzić, czy może jest ranna, czy chora.
*Możesz mi opisać trochę twoją przeszłość? Będzie mi to pomocą*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pixie
Zwierzę mięsożerne
Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań. Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:25, 19 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Gdy się nachylił zrobiła coś dziwnego. Mianowicie.. pokazała mu język. Myślała, że chce jej zabrać mięso bądź się poczęstować. Dalej jadła. Podniosła wzrok na niego. Nie pierwszy raz widziała człowieka. Tylko dziwiło ją to, że nic jej nie robi. Nic złego...
~~~~~~~~~~~~~
Co do twojej prośby- jasne. Tylko na to czekałam. ^.-
Jest ona panterą- lampartem z Afryki. Dokładniej z Sawanny z Afryki Centralnej. Mieszkała sobie ze swoją matką i rodzeństwem w Kawałku Kotliny Kongo na sawannie. Akurat tak się trafiło. Wszystko pięknie-ładnie, dopóki po roku i dwóch miesiącach spokojnego życia przyjechali... oni. Chodzili dzień w dzień z bronią palną szukając skóry właśnie jej Panthera pardus shotridgei- podgatunku lamparta afrykańskiego. Żadna różnica.. no może tylko zamówienia między arystokratycznymi snobami. To oni zamówili sobie futerka z lampartów.. Tragiczne. Przez 3 miesiące uciekali. W końcu zaczęło się najgorsze... Skończyło się pożywienie. Wszystkie zwierzęta w promieniu 5km zostały wytępione, a ich kryjówka- obszerny krzaczek liściasty robiła się coraz mniejsza dla nich wszystkie [3 razem mamą] Pixie chciała się wyrwać. Jakim cudem? Nie wiadomo. Chciała zabrać swoją matkę i brata... ale.. Kiedyś wyszli. Tak chcieli uciec ku błaganiom Pixie. No wreszcie.. Przecież mogli pobiec.. Ludzie biegną znacznie wolniej.. Ale nie. Nie udało się. Oni.. się schowali za drzewami. Zabili. Zabili jej matkę. Jej brat rzucił się na nich... Nie udało się. Nagle- helikopter. Jakiś głos. i... nic . Została uśpiona.. Na jakiś czas.Nie wie na ile. Ale ważne, że żyje. Ma zamiar zapomnieć o wszystkim. 7 miesięcy spędziła na jakiś badaniach- testowali na niej coś. Wreszcie trafiła do zoo. Ma zamiar odpocząć tu zapomnieć o przykrościach. Przecież nie ma 100lat na rozpaczanie, prawda? Chyba, że testując na niej coś wynaleźli "coś" żeby żyć wiecznie. Choć jest to wątpliwe..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Steven
Administrator
Dołączył: 27 Cze 2009
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:37, 20 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Na jego twarzy wystąpilo szerokie zdumienie - wysłała do niego język. Wyciągnął rękę i przejechał delikatnie po sierści na jej łbie.
*Dziękuje |D Mogę uznać, że nie masz żadnych urazów zewnętrznych? XD Najwyżej później wezmę się za badani ogólnee*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pixie
Zwierzę mięsożerne
Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań. Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:18, 20 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Zamruczała. Ach trochę ją to zdziwiło- człowiek ją głaszcze. Chyba bez powodu.. nawet jej nic nie wstrzykuje.. nie nie wsmarowuje itd. Zabrała się do kończenia ostatnich kawałeczków mięsa. Gdy zjadła- a zrobiła to bardzo szybko. Odsunęła się od mężczyzny. Miauknęła. Była zagubionym kociakiem, dosłownie. Nie wiedziała czy jej coś zrobi czy nie. Bała się go. A bronić się nie umiała.Nigdy przecież nie walczyła...
~~~~~~~~~~~~~~
Zewnętrznych, nie. Wewnętrznych tak. Ma jakąś fobie. xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robin
Zwierzę mięsożerne
Dołączył: 06 Sty 2010
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:36, 20 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Przecisnął się przez wąskie wejście. Przyszedł tu wiedziony zapachem. Ocho-kolejna kotka. Może znowu się do niego jakaś przyczepi ? Oczywiście rui nie mogło zabraknąć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pixie
Zwierzę mięsożerne
Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań. Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:41, 20 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na niego. Mruknęła zła, a ten tu czego? Zdziwiła się, że ktoś przecisną się... Myślała, że nikt nie przejdzie.. No cóż. Podeszła do mężczyzny zdziwiona. Lekko się za niego chowając. A jeśli coś jej zrobi?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robin
Zwierzę mięsożerne
Dołączył: 06 Sty 2010
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:50, 20 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
-Cześć , jestem Robin. Nie bój się , nie mam złych zamiarów. Chciałem Cię po prostu poznać.-powiedział z uśmiechem. Zrobił kilka kroków w kierunku samicy. Spojrzał groźnie na mężczyznę-z jakiegoś powodu nie lubił ludzi płci męskiej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pixie
Zwierzę mięsożerne
Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań. Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:22, 20 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Spojrzała wiernie na mężczyznę, który dał jej jeść. Był i jest pierwszą osobą jaką poznała w zoo.- Coś ci nie pasuje?- zapytała. Czemu on się tak na niego patrzy. -A ja jestem Pixie- postanowiła swoje ostatnie pytanie puścić koło mimo uszu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robin
Zwierzę mięsożerne
Dołączył: 06 Sty 2010
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:28, 21 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
-Jakoś nie lubię mężczyzn-wyjaśnił. Westchnął głęboko.
-Długo tu jesteś ? Ja już jakiś czas i mógłbym Cię oprowadzić.-zaproponował.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pixie
Zwierzę mięsożerne
Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań. Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:40, 21 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
-Taa i to jak długo..- rzuciła sarkastycznie. Spojrzała na ofiarodawce. [jedzenie x D] Trudno pomyślała. Zanim lampart płci męskiej zdążył cokolwiek zrobić pobiegła do dziury. Ku jej rozczarowaniu "jupi" udało jej się przecisnąć po tym pysznym jedzonku. -Idziesz?! Czy mam poczekać?- zapytała Robina.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Steven
Administrator
Dołączył: 27 Cze 2009
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:40, 21 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Właściwie nie uraziło go, ani też nie przestraszyło spojrzenie lamparta. Przywzwyczaił się już nawet do urażeń, ostrzeżeń - czasami niebezpiecznych warunków pracy. Były nawet zwierzęta akceptujące tylko jego osobę z gatunku ludzkiego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noemi
Zwierzę mięsożerne
Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: pod-kar-pa-cie.! Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:29, 26 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Lamparcicę węch zaprowadził tutaj. Wyczuła również obcą samicę. *Aż dwa nowe lamparty.. fajnie, będzie więcej towarzystwa* Przecisnęła się powoli i ostrożnie przez szczelinę. Gdy była już w środku, spostrzegła Robina. -Oo.. jesteś. Szukałam cię- powiedziała, jakby trochę niepewnie. Podeszła trochę bliżej niego. Zaczęła uważnie rozglądać się po jaskini. Zauważyła sadzawkę. Podeszła do niej i zaczerpnęła wody.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|